Witam serdecznie wszystkich zaglądających.
Na początku chciałam serdecznie podziękować za gratulacje i pochwały dla mojej córeczki. DZIĘKUJĘ :)
Szkoda, że życzenia "niech się zdrowo chowa" nie mają magicznej mocy, przynajmniej na razie.
Milusia ma zapalenie płuc i już prawie tydzień jest w szpitalu :(
Mało tego wysłałam Kubusia kontrolnie na osłuch i okazuje się, że ma zapalenie oskrzeli choć objawów brak.
Moje najgorsze obawy się spełniły. Choć wiem, że wszystko mija i będzie dobrze to jest mi smutno.
Matka chyba najbardziej cierpi gdy dzieciom coś się dzieje. Serce mi pęka jak widzę wenflony w takich małych rączkach. :(
Z góry przepraszam za brak odwiedzin.
Życzę Wam udanych przygotowań do Wielkanocy, pozdrawiam serdecznie.
buziaki!
PS: żeby nie było tak smutno to prezentuje zaległe prace Kubusia.
W ostatnich dniach ciąży znalazłam farby do malowania materiału i Kubuś malował koszulki :)
Frankie "French Fries" Stein
-
Franek powstał spontanicznie.
Na ali zamówiłam niemalowany łeb Frankensteina. Można odlewy kupić dość
tanio i do wprawek malarskich są całkiem ok. Ale o...
11 godzin temu