Witam wszystkich. Będzie trochę o życiu, codzienności i szyciu, czyli mojej odskoczni od wszystkiego co smutne. Zapraszam.

niedziela, 29 stycznia 2012

Eh

Witam,
ponownie ponieważ w ostatnim poście nie ma możliwości komentowania :(
 Chciałam zmienić sposób wyświetlania komentarzy na wyskakujące okno i efekt jest taki, że ostatni post nie ma komentarzy. Nic nie da się zrobić. Tamten post nie ma takiej możliwości.
Mam nadzieję, że następne będą ok. 
pozdrawiam

sobota, 28 stycznia 2012

Zostałam zaproszona do zabawy Moje ulubione seriale :)

Witam dziś po raz drugi. :)
Wiem, że ciężko nadążyć za takim tempem ale zostałam za tagowana (chyba tak to się piszę) przez Elę z bloga Czary-mary z materiału :)
Postanowiłam to załatwić od razu, Kuba niestety ma nawrót choroby potem może być różnie z czasem.

Miło mi, że wśród tylu obserwatorów Ela wybrała mnie do swojej 5tki :D
Elu BARDZO DZIĘKUJĘ :)!!
Zasady:
1. Zamieść logo zabawy na swoim  blogu
2. Napisz kto Cie zaprosił
3. Zaproś co najmniej 5 osób prowadzących blog.
4. Wymień (i opisz) swoje ulubione seriale



Logo jest. Zaprosiła mnie Ela :)
Może najpierw seriale. 
Ostatnio moim ulubionym serialem był "Przepis na życie". Pierwsza seria urzekła mnie lekkością, pozytywną energią i dobrą  muzyką. Miło się oglądało, prawdziwy relaks. W końcu bohaterka z powodzeniem staje na nogi po tym jak jej życie rozsypało się w gruzy. Druga seria mnie irytowała. Jednak miejmy nadzieję, że trzecia będzie lepsza. :)
Innym serialem, który bardzo lubiłam była wcześniej "Licencja na wychowanie". Świetny jak dla mnie serial familijny, nawet mój mąż oglądał i dziecko. Można było się pośmiać, oderwać się od rzeczywistości. Świetny szkoda, że go zdjęli :( i zastąpili gniotem. Eh
To takie bardziej na czasie a wcześniej  lubiłam  "Dr House", "CSI kryminalne zagadki", "Magia kłamstw", "Magda M". 
Różnie to bywa. Z mężem oglądamy wszystko co kryminalne i fajne. :)


Do zabawy zapraszam :)
Koraliki Beaty
 Niebiesko MI
AMANOO 
To i owo u Agi 
Coż wiesz o pięknie  
Marzycielka 
Kramikowe cuda Katarzynki  
Chabrowa Panienka z żółtego okienka  
Zabawa z szyciem  
FreubelFee 
Agea Happiness-Moje Pasje 
Agneskowo.pl :)  
W Kartkowym Zaciszu  

 Na koniec chciałam ponowić swoją prośbę z poprzedniego posta.
Wszystkim bardzo dziękuję, :)
buziaki!


Zaproszenie na blog

Witam bardzo wczesną porą.
Obudziłam się dużo przed budzikiem i pomyślałam, że skoro mam tyle czasu to wstąpię do jednego z blogów.
Czasem tak robię. Przeglądam post po poście wstecz. Wczoraj byłam u Beatki z posta wcześniej. Dziś na blogu na którym wygrałam Candy.
Co mnie smuci to to, że zdarzają się posty bez komentarzy. :(
Zastanawiam się jak blog z 60cioma obserwatorami? a czasem tylko jedna Marzycielka napisała komentarz.
Chciałam Was dziś zaprosić na blog

Prowadzi go bardzo sympatyczna osoba, która robi piękne rzeczy.
Mnie też zabrakło na jakiś czas na tym blogu i nie wiem czemu, :( przypuszczam, że nie wyświetlały się aktualizacje. U mnie często czasowo coś znika :( Szkoda. 

Osobiście nie zawiodłam się na osobach, które zaglądają do mnie i bardzo za to dziękuję!!
Będzie mi miło jeśli odwiedzicie blog Agnieszki :) 
Życzę Wam miłego dnia i wszystkich mocno ściskam! :*
Zdjęcie robił mi synek :)

czwartek, 26 stycznia 2012

Torba ze ściągaczem dla Beatki :)

Witam wszystkich :)
Wczoraj udało mi się skończyć torbę zamówioną u mnie przez Beatkę z bloga Koraliki Beaty. :)
Parę miesięcy zastanawiałam się nad tym jak uszyć coś czego jeszcze nie szyłam nigdy. Założenie było takie, iż torba ma być szyta z 3 kawałków materiału, ma mieć ściągacz który wszywa się z ostatnią warstwą, ma być ozdobiona guzikami itp. Trochę trwało zanim sobie to wszystko poukładałam w głowie, ale kiedy sobie wszystko wyobraziłam to szyło się szybko i wszystko wypaliło. :) Z czego się cieszę ogromnie :)


W wizualizacji tej torby bardzo pomogła mi strona http://igrushki1.blogspot.com/2011/06/blog-post_01.html.
Po uszyciu tej pierwszej sztuki wiele wniosków przyszło mi do głowy. Myślę, że przełożą się one na kolejne torby. ;)

Beatko mam nadzieję, że Cię nie rozczarowałam :( Bardzo się starałam!
Ściągacz można zawinąć pod spód i robi się zwykła torba.

To była pierwsza taka torba ale na pewno nie ostatnia. :) Myślę, że ja uszyję sobie fioletową a mojej siostrze czerwoną. :)
Życzę Wam miłego dnia :)buziaki!

sobota, 21 stycznia 2012

Wszystkim Agnieszkom :)

Chciałam  złożyć wszystkim Agnieszkom najserdeczniejsze życzenia   imieninowe :) Żyjcie nam Sto lat :)

buziaki!

czwartek, 19 stycznia 2012

Padł 600-tny komentarz :)

Witam serdecznie :) 
 
Dziś z wielką radością ogłaszam, iż padł 600tny komentarz :) Już parę dni czekałam na tą właśnie osobę z wielką ciekawością :) No i jest :D 
Oto ona :)
Czyli Agnieszka z bloga Niebiesko MI :)
Aguniu dostaniesz ode mnie kosmetyczkę :) Szczegóły dogadamy przez @ :)
Dziękuję wszystkim, którzy do mnie zaglądają i komentują :) oraz tym którzy zaglądają.
buziaki :)

środa, 18 stycznia 2012

Duszek łakomczuszek :)

Przedstawiam Wam mojego duszka :)
Łakomczuszek bo tak śpiewały fasolki: to duszek, duszek  łakomczuszek. Takie skojarzenie :)
 

Trochę strapiony ten duszek i chciał nas wystraszyć. :) Zawsze będę zdania, że moje dziecko to moje prywatne dzieło sztuki :)
Jeszcze jedna stylizacja.

Ten labrador to jego ukochana psina. Chciałby mieć labradora. Moim psim ideałem jest bokser i tak już zostanie.
Parę dni temu uszyłam Kubie w tempie ekspresowym poduszkę do malowania mazakami. Bardzo spodobało mu się malowanie po materiale. :)

 Oto ja w butach na obcasach :)
Czyż nie jestem piękna? :D Myślę, że bardzo ładnie  mu wyszło :)

Wysyłam Wam dużo ciepła i życzę miłego dnia :)
buziaki

wtorek, 17 stycznia 2012

Dalmatyńczyki, wygrana oraz zmagania z puzzlami

Witam serdecznie w zimowej aurze :)
Słowem wstępu dziękuję za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia. Bardzo się przydadzą,  samo zdrowie też by się przydało. Okazało się, że Kubuś przyniósł z przedszkola wirusa, który atakuje zatoki. Efekt jest taki, że powalił mnie i dziecko. Katar mamy ogromny :(
Jest jak jest i dlatego niewiele szyję. Dwa dni temu siadłam wieczorem i ekspresem uszyłam poszewkę z materiału od kochanej Kakanki :) Kawałek na jeden jasieczek albo dwa przody. Jednak nie miałam odpowiedniego materiału na tył więc jest jeden i dwustronnie prześliczny.




Bardzo mi się podoba :) Nie wiem dokładnie co to za materiał ale jest misiowaty.
Wczoraj dowiedziałam się, że wygrałam Candy na blogu  Cóż wiesz o pięknie
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Ogromnie mnie to cieszy :) Każda wygrana czy przesyłka to znak dla mnie, że nie wszytko jest źle. :) To takie światełko w tunelu :) Bardzo jestem ciekawa kubka i niespodzianki :) Na pewno pokażę te wspaniałości :)
Ostatnia część tytułu to puzzle. :)
Dostaliśmy kiedyś śliczne puzzle, które przeleżały 6lat. Nie mam zamiłowania do dłubania w takim drobiu. Masakra. Jednak u naszych znajomych zobaczyłam piękne kotki,  które  ułożone z puzzli wiszą na ścianie. Pozdrawiam Was kochani :)
Pomyślałam, że nasze gołe ściany pięknie ozdobiłyby te puzzle, gdyż to zdjęcie Anny Geddes. Moja siostra pomogła mi w bardzo dużym stopniu bo sama poddałabym się zaraz na początku. Pozdrawiam Elu i dziękuję :)
Większość ułożyłyśmy razem. Na resztę tak się zawzięłam, że na raty udało mi się skończyć :)
Powiem Wam, że cieszę się, że to było tylko 500 elementów a nie 1500 :) Prawdziwy koszmar, bo pojedynczo wyglądały tak samo. Zastanawiałyśmy się, czy to ten sam obrazek, który był na pudełku. Myślę, że jakby ktoś miał mieć karę to powinien układać takie właśnie puzzle.:) 
Zostaje jeszcze przykleić i mogą wisieć :) Co bardzo mnie cieszy.
Kończę już ten długi post, pozdrawiam Was,
buziak :)

czwartek, 12 stycznia 2012

Syrenka :)

Witam serdecznie,
miło mi powitać również nowych obserwatorów :)

Zacznę może od tego, że nie szyję ostatnio z powodu choroby. Niby w poniedziałek było już ok, jednak wczoraj obudziłam się z tym samym bolesnym uciskiem przy tchawicy :( Moja choroba jest wierna nie chce mnie opuścić. W związku z czym jestem zdołowana, mam już dość chorowania. Tego, że nie mam siły szyć, ani siły ogólnie. :(
Moje dziecko wczoraj poprosiło mnie o syrenkę, którą będzie mógł pomalować mazakami. Kiedyś widział w tv, takie zabawki, które można malować i prać, idea bardzo mi się podoba. Stwierdziłam, że mamy dość dobrze spieralne mazaki więc może by się udało. Dziś w przypływie lepszego samopoczucia po lekach stwierdziłam, że  spróbuję uszyć. Może dam radę. Siadłam narysowałam od ręki, przeszyłam a wypychanie i ręczne zszywanie wzięłam sobie do łóżka. Zanim dziecko wróciło z przedszkola syrenka była gotowa.
Kubuś się bardzo ucieszył i zaraz jak się rozebrał zaczął ją dekorować :)


Na razie moje dziecko stwierdziło, że nie chce jej prać. :)
W sumie po tej syrence stwierdzam, że szycie lalek nie jest trudne. Podoba mi się przyszywanie włosów, tylko wełny mam mało. Ostatnio jak coś by się przydało to okazuje się, że nie ma :(

Nie marudzę już więcej i kończę.
buziaki!

wtorek, 3 stycznia 2012

Mój pirat :)

Witam,
niedawno szyłam strój renifera a tu już następny kostium potrzebny celem balu karnawałowego.
O owym balu wiedziałam przed świętami, znalazłam koszulkę pirata i chustkę pirata ale nie pomyślałam o jakimś łańcuchu na szyję :( no i teraz już późno więc będzie bez. 














Sesja zdjęciowa bardzo się Kubie podobała :) Musicie przyznać, że pozuje zawodowo :D
Ostatnio stwierdził, że skoro ja mam maszynę to on chce maszynę dla dzieci, żeby też mógł szyć :)
Bal w czwartek, mam nadzieję, że będzie zadowolony.
Pozdrawiam
buziaki :)

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Sylwestrowe szycie

Witam serdecznie w Nowym Roku.
Mam nadzieję, że wszyscy przywitali go bez sensacji, miło i bezpiecznie.
Ja północ przespałam wraz z moją chorobą, która wierna jest i mnie nie opuszcza. Jest niby lepiej ale dużej poprawy nie ma. Cokolwiek zrobię zaraz się męczę. Jednym słowem do kitu :(
Chciałam pokazać co szyłam w sylwestra mojej koleżance, która następnego dnia wracała za granicę, więc musiałam się zebrać i uszyć.
 Kwiatek z koralikami od Beatki :)
 Tu bardziej realne kolory, bez lampy.
 No i środek, materiał w środku taki jak kwiatek.
 Szkoda, że zdjęcia musiałam robić po ciemku, bo torba wyszła fajnie, może do końca tego nie widać.
Kosmetyczka szyta w wielkim pośpiechu, też pojechała razem  z torbą. Nie wyszła tak jak bym chciała ale choroba zrobiła swoje.

 Z czerwoną podszewką. W realu też wyglądała lepiej.
 No i po-sylwestrowe szycie.  Materiał piękny z błyszczącymi drobinkami, a efekt końcowy mnie nie zadowala :(


Kwiat robiony ze sztywnej wstążki przy przyszywaniu zupełnie się zniekształcił :(  Taki ich urok, że im więcej chcesz przyłapać tym gorzej wyglądają. Szkoda :(
To tyle z szycia.
Pozdrawiam, buziaki!