Witam wszystkich. Będzie trochę o życiu, codzienności i szyciu, czyli mojej odskoczni od wszystkiego co smutne. Zapraszam.

poniedziałek, 24 listopada 2014

co dalej??

Wszystko co dobre szybko się kończy. 
W blogowej przygodzie zostałam daleko w tyle. Przez ten czas poznałam grono wspaniałych ludzi, którzy dali mi wsparcie w różnej postaci. Tak na prawdę tu, pierwszy raz od wielu, wielu lat spotkałam ludzi bezinteresownych i gotowych do pomocy osobie, której tak na prawdę nie znają. Ci ludzie bardzo mi pomogli. Może nawet nie zdają sobie sprawy jak bardzo. W różnych momentach były to różne osoby. Wszystkim zawsze starałam się dziękować tu oraz odwdzięczać się. Wszyscy byli i są dla mnie ogromnie ważni. Choć potem znikali, zajmując się swoim życiem. Podobno tak jest, że jak Pan Bóg zamyka drzwi to otwiera okno. Każda z tych osób była dla mnie takim właśnie oknem w niedoli. Dziękuję wszystkim za tą pomoc. Wiedzcie, że pamiętam każdą osobę, która kontaktowała się ze mną, choćby to było dawno. 
Dziękuję raz jeszcze dziewczynom, które pomogły mi w ostatnim trudnym okresie bezrobocia mojego męża!
Z uwagi, iż blogosfera mocno zmieniła się od czasu mojego startu. Zastanawiam się  co dalej.
Nie chciałabym pisać w przestrzeń :(

na koniec księżniczka Milenka :) w tle Kubuś :)


Dziękuję wszystkim zaglądającym, a wszczególności zostawiającym dobre słowo :)
buziaki!

czwartek, 20 listopada 2014

Kieszonki na minerały

Moje dziecko uwielbia minerały. To jedna z jego wielu zainteresowań. Kamienie kocham również ja i moja siostra, więc może to rodzinne :)
Kolekcja wciąż się powiększa :)
Aby okazy nie porysowały się od siebie na wzajem uszyłam polarowe kieszonki.
Nie chodziło o piękno i kunszt wykonania.
Teraz każdy jest oddzielnie i tak miało być ;)
 





Na koniec pochwalę się jakie kiteczki zrobiłam mojej córeczce :) 
Szkoda, że odmawia bardzo stanowczo ich noszenia :)

pozdrawiam wszystkich,
buziaki :)