Witam wszystkich. Będzie trochę o życiu, codzienności i szyciu, czyli mojej odskoczni od wszystkiego co smutne. Zapraszam.

środa, 25 listopada 2015

kostium wilka :)

Witajcie kochane, 
miło mi, że zajrzałyście do mnie i zostawiłyście miłe słowo. 
Napisałam, że jak uszyję wilka to go pokażę no i proszę:)











Przedwczoraj doszywałam jeszcze futro na plecach, 
gdyż nie jestem osobą która robi według wzoru i nic nie zmienia. 

Idąc dalej to przedostatnio zapomniałam pokazać ubranko dla Mimy :)




oraz królestwo Moruska, Kuba pomalował mu domek 
Właściciel śpi cały dzień okrągły :) 

Mam nadzieję, że strój spodoba się zaglądającym, w sumie to można tak ponaszywać wiele zwierząt. 
Pomysł bardzo mi się podoba. :) 
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie 
buziaki!!!!!!!!!!!!

niedziela, 22 listopada 2015

Baby Born z SH

Witam  :)
Wczoraj byłam w SH i wreszcie po 3latach odwiedzin ( a może i dłużej) trafiłam na fajnego dzidziusia :D
Polowałam na taką lale zawsze. Nigdy nie było. 
Lala nie ma oryginalnego ubranka. Ktoś jej wydziergał bardzo profesjonalnie. Szkoda tylko, że nie miała jednego bucika :( 
Nie ma buta, za to ma swój smoczek :D co mnie bardzo cieszy :D
Lala posiada też otwory do robienia siusiu, ale nie umiem przetestować. 







Stan bardzo fajny, nie uszkodzona. Cena 10zł więc SUPER EKSTRA :D
Ja zawsze chciałam mieć taką większą lale. To moje marzenie z dzieciństwa. 
Marzyły mi się też ubrania do przebierania. 
Także obecnie mamy 3bobasy 

Żeby nie było jej zimno w nogi dostała prawdziwe skarpetki. 
Oczywiście za duże. 
Może uda mi się zrobić dla niej buty na szydełku. 
Milenka lalą się wczoraj opiekowała. 
Teraz śpi w przymałym wózku z pierwszych urodzin Milenki. 

Przydałby się większy bo ten już za niski dla Mili a i lala się nie mieści. ;)

Wczoraj kupiłam lale a dziś 5h szyłam kostium WILKA. 
Jak skończę to pokażę. :)
buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!


piątek, 20 listopada 2015

po wakcjach przyszła szkoła... czyli co słychać...

Dokładnie. Jeszcze niedawno zmagaliśmy się z upałem i remontem a tu już myślę, że czas szykować dla dzieci prezenty na Mikołaja. :O kiedy uciekł ten czas?? 
No i tak. Skończył się remont, zaczęła szkoła. Ruszyła machina,  w której Kubuś ginie. Jak się okazuje nie ze swojej winy. Mamy już diagnozę,  pomoc ze strony szkoły. Od niedawna jest troszkę lżej, bo nie dzwonię do kogo da się po lekcje. Choć  tyle mam mniej w całym tym bajzlu. 
To tyle o szkole, bo miało być o tym co uszyłam. 
Troszkę tego  się uzbierało ale połowy nie zrobiłam zdjęć. 
Jest mi tak smutno i ciężko, że nie chciało mi się. :/

Dwie torby, cztery kury, kosmetyczki, woreczki, metkowiec,  poszewki :) 










Troszkę tego jest, ale powierzałam dzieci mężowi i siadałam do maszyny nie patrząc na to, że ze zlewu gary się sypią :)
Żeby uszyć to coś inne trzeba zostawić odłogiem niestety. 
Wracając do remontu. Dzieci dostały piętrowe łóżko. 



Od sierpnia mamy też chomika. 
Tadziś zdechł niestety we wrześniu. 

Płacz był straszny. Mnie to podłamało. No ale cóż trzeba było myśleć o nowym. 
Przybył do nas Dzikus, potem Pufels (taki najmilszy, miał od pierwszego dnia chore oczko i zdechł po tygodniu :( ) 
Dzieciom było tak przykro, że mąż po dwóch dniach pojechał do innego sklepu i przywiózł Moruska. 


Bardzo o niego dbam i mam nadzieje, że nic się mu
nie stanie. :( bo w ciągu 3miesięcy mieliśmy 4chomiki. Masakra!

Oprócz tego jakoś sobie tak żyjemy. 
Dzieci coś malują, wycinają. 

Milenka jest coraz fajniejsza :)
Pięknie wycina, koloruje, robi swoje dzieła itp. 

Bawi się też zabawkami po Kubie. 
Z tego miejsca pozdrawiam Kasię od której mamy barbie i pieski :) 
Kochana mam nadzieję, że tu zajżysz i zobaczysz, że Twoje zabawki są dalej w użyciu :) 
Dzękujemy serdecznie :* i pozdrawiamy wszystkich, którzy coś nam wysłali :)
i te włoski :) coraz dłuższe :D

To tyle kochani :) 
Pozdrawiam wszystkich, którzy o nas pamiętają, zaglądają tu i  zostawiają komentarze. 
Przepraszam, że do nikogo nie zaglądam, ale brakuje mi sił. :(
BUZIAKI!!!!!!