Witam wszystkich. Będzie trochę o życiu, codzienności i szyciu, czyli mojej odskoczni od wszystkiego co smutne. Zapraszam.

niedziela, 10 kwietnia 2016

Śpiworek dla lali oraz torby.

Witam, 
dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze :*
Dziś śpiworek do wózka dla lali mojej córci :)
Wózek z lalą zakupiony z OLX, w stanie dobrym, poprawiony przeze mnie.
Ci co szyją będą widzieć gdzie ;)
Lali było zimno więc uszyłam jej śpiwór :)










Milenka świetnie sobie z wózkiem spaceruje :)
ja tylko żałuję, że nie ma takiej ładowności zakupowej jak nasza spacerówka :/
Uszyłam też dwie torby 





Torby wyszły ok. 
Przepraszam wszystkie osoby, które zaglądają i piszą komentarze, że nie odwiedzam ich. 
Na razie staram się pozbierać :( 
po świętach dopadł nas rotawirus, który mutuje i przerzucił się na drogi oddechowe. 
Efekt jest taki, że jesteśmy dalej chorzy :(
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia!
W blogowym świecie poznałam wiele osób o wielkim i pięknym sercu, którzy byli mi pomocni kiedy ja nie widziałam już nic na  horyzoncie. 
Żałuję, że nie ze wszystkimi mam kontakt ale dziękuję im z całego serca i pamiętam :*
buziaki!!!!!!!!! 
 

wtorek, 15 marca 2016

bo nie zawsze serce jest tam gdzie "dom"

Witajcie kochani.
Ostatni post pisałam o kiermaszu Świątecznym i składałam Wam życzenia a tu zaraz Wielkanoc.
Pisałam jak ciężko nam, a teraz jest jeszcze ciężej.
W nasze życie wplotły się losy dwóch dziewczynek z domu dziecka. :(
To niesamowite jakimi kategoriami myślą dzieci, które nie miały spokojnego domu, kochających rodziców,  dzieciństwa.
Jak bardzo łapią się każdej osoby, która wyciąga rękę i okaże serce.
Choć ośrodek robi dla dzieci bardzo dużo, okazuje się, że DOMEM NIE JEST. 
Kiedyś czytałam mojemu synowi książkę, która mówiła, że miłość rośnie z każdym dzieckiem. 
Serce rośnie ale i dzieli się, a każda część jest przy każdej z osób, którą kocham lub o którą się troszczę.
Moje serce podzieliło się na wiele części. 
W ciągu godzin kiedy jestem na nogach myślę o tych wszystkich osobach, myślę o tym co robią i jak się czują. 
Myślę co mogę zrobić dla tych, którzy potrzebują pomocy.
Choć mam ubogie środki zawsze staram się aby moim dzieciom niczego nie brakowało.
To smutne, że są dzieci, dla których nie ma kto się postarać, a one wciąż marzą o lalce, która już dawno wyszła z przysłowiowej mody.
Jest mi ciężko :(
na tyle jestem rozbita, że nie chce mi się nawet szyć
więc nie mam co pokazać
pochwalę się, że moja córeczka w lutym skończyła 3latka :D

 Tort zrobiła moja mama. :)
To niesamowite jak czas leci a dzieci rosną.
Dopiero przyniosłam ją ze szpitala a tu już taka duża i mądra.
Moje serduszko :*

Pamiętacie bajeczkę o kotkach z "Jak ukraść księżyc"?




,,Senne kotki''


Trzy kotki lubiły zabawę,powietrze,słonko i trawę.
Mama zabawę im przerwała,
 czas do łóżek, powiedziała.
Może jest już późno, ale
 my nie jesteśmy senne wcale.
A mama na nie z uśmiechem zerka
dobrze- to wyszczotkujcie teraz futerka.
Futerka mamy wyszczotkowane
lecz nadal jesteśmy zbyt rozbrykane.
A mama odrzekła zmartwiona deczko
 dobrze, ale  chociaż wypijcie mleczko.
Zanim zdążyły mamę rozgniewać
kotki trzy zaczęły ziewać.
Jeden, drugi i trzeci ziewa
a ich mama kołysankę śpiewa.
Śpijcie kotki bo już czas
by sen słodki zmorzył was,
A chociaż czasem broicie wielce
to mama kocha was całym sercem.

To prawda ;)
buziaki!!!