sobota, 22 września 2012
ciążowa kurtka zimowa??
Witam dziewczyny :)
Chciałam zapytać czy któraś z Was ma może do odsprzedania ciążową kurtkę zimową??
Myślę, że zapytać zawsze warto:)
U nas katar na tapecie. Choć Kuba pochodził do przedszkola, to gil wrócił.
Szyciowego nic nie wstawię gdyż nie mam nic :( kompletny brak weny i siły do maszyny nastąpił. Na początku września uszyłam dwie pary spodenek dla Kuby ale baterii brak nadal i zdjęć też nie ma.
Życzę udanego weekendu, ja idę zmusić się do zrobienia pizzy na obiad,
buziaki!!!!
niedziela, 9 września 2012
co z tym zdrówkiem??
Witam niedzielnie oraz chorobowo :(
Chciałam się pożalić, bo ręce mi opadły.
Wiele z Was mówiło, że aby moje dziecko było zdrowe wystarczy trochę mojego optymizmu, wiary w to, że będzie lepiej. Słyszałam to nie raz.
Starałam się bardzo wierzyć, że będzie lepiej.
Mojemu dziecku nie pomogło to jednak. Wczoraj gardło, dziś katar i gorączka :[
Po 4 dniach w przedszkolu :(
Eh... mam nadzieję, że u Was lepiej. Pozdrawiam buziaki!
Chciałam się pożalić, bo ręce mi opadły.
Wiele z Was mówiło, że aby moje dziecko było zdrowe wystarczy trochę mojego optymizmu, wiary w to, że będzie lepiej. Słyszałam to nie raz.
Starałam się bardzo wierzyć, że będzie lepiej.
Mojemu dziecku nie pomogło to jednak. Wczoraj gardło, dziś katar i gorączka :[
Po 4 dniach w przedszkolu :(
Eh... mam nadzieję, że u Was lepiej. Pozdrawiam buziaki!
sobota, 8 września 2012
idzie jesień, jest już wrzesień :(
No tak, nastąpiło nieuniknione to, że do przedszkola było trzeba iść. :(
Z ciężkim sercem i zawrotami głowy poprowadziłam me dziecię do przedszkola. :[
Pamiętam jak w zeszłym roku cieszyłam się, że się w końcu dostał, jak on się cieszył, że będzie chodził.
Pamiętam, też każdą chorobę i to że chorował większość miesiąca i leki nie dawały rady.
Na razie zaliczyliśmy 4dni, gdyż w czwartek me dziecię (przemęczone we środę) wstało i powiedziało, że nie idzie bo nie ma siły. Ja nauczona już poprzednim rokiem stwierdzam, że na siłę nie ma co go wysyłać, więc wagarowaliśmy. W piątek poszedł normalnie.
Po tygodniu przedszkolnym stwierdzam, że choć odbieram go po 6godzinach jest bardzo zmęczony. Po drodze idziemy na plac a po przyjściu idzie pod kołdrę i leży.
Wczoraj odkryłam, natomiast, że pół przedszkolnej grupy już jest chora i wszystkie Kuby koleżanki z osiedla też smarkają :O No i czekam na tę bombę z opóźnionym zapalnikiem, wybuchnie czy nie??
Oprócz samego chodzenia do przedszkola okazało się, że muszę kupić wyprawkę z isty wielkości A4, (w zeszłym roku przynosiliśmy co mogliśmy z tej listy a w tym każde dziecko musi mieć wszystko bo ma półkę i jego rzeczy są podpisane) oprócz tego muszę kupić książkę za 112zł aby przedszkole uczyło go matematyki i pisania liter.
Abstrahując od wszystkich cieni życia przedszkolnego mam nadzieję, że ten rok będzie zdrowszy, że moje dziecko będzie chodzić, korzystać ze swoich przyborów i będzie korzystać z tej książki a wszystko przyniesie mu wiele korzyści.
Wszystkim przedszkolakom i uczniom życzę Więc dużo zdrowia bo resztę jesteśmy w stanie jakoś nabyć ;)
Na koniec chciałam pokazać coś co uszyłam dla pewniej Zuzi :)
Ciekawe czy młodej damie przypadnie do gustu :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu :*
buziaki!
Z ciężkim sercem i zawrotami głowy poprowadziłam me dziecię do przedszkola. :[
Pamiętam jak w zeszłym roku cieszyłam się, że się w końcu dostał, jak on się cieszył, że będzie chodził.
Pamiętam, też każdą chorobę i to że chorował większość miesiąca i leki nie dawały rady.
Na razie zaliczyliśmy 4dni, gdyż w czwartek me dziecię (przemęczone we środę) wstało i powiedziało, że nie idzie bo nie ma siły. Ja nauczona już poprzednim rokiem stwierdzam, że na siłę nie ma co go wysyłać, więc wagarowaliśmy. W piątek poszedł normalnie.
Po tygodniu przedszkolnym stwierdzam, że choć odbieram go po 6godzinach jest bardzo zmęczony. Po drodze idziemy na plac a po przyjściu idzie pod kołdrę i leży.
Wczoraj odkryłam, natomiast, że pół przedszkolnej grupy już jest chora i wszystkie Kuby koleżanki z osiedla też smarkają :O No i czekam na tę bombę z opóźnionym zapalnikiem, wybuchnie czy nie??
Oprócz samego chodzenia do przedszkola okazało się, że muszę kupić wyprawkę z isty wielkości A4, (w zeszłym roku przynosiliśmy co mogliśmy z tej listy a w tym każde dziecko musi mieć wszystko bo ma półkę i jego rzeczy są podpisane) oprócz tego muszę kupić książkę za 112zł aby przedszkole uczyło go matematyki i pisania liter.
Abstrahując od wszystkich cieni życia przedszkolnego mam nadzieję, że ten rok będzie zdrowszy, że moje dziecko będzie chodzić, korzystać ze swoich przyborów i będzie korzystać z tej książki a wszystko przyniesie mu wiele korzyści.
Wszystkim przedszkolakom i uczniom życzę Więc dużo zdrowia bo resztę jesteśmy w stanie jakoś nabyć ;)
Na koniec chciałam pokazać coś co uszyłam dla pewniej Zuzi :)
Ciekawe czy młodej damie przypadnie do gustu :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu :*
buziaki!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

