Witam wszystkich. Będzie trochę o życiu, codzienności i szyciu, czyli mojej odskoczni od wszystkiego co smutne. Zapraszam.

środa, 7 maja 2014

Włóczki, ochraniacz i barbie :)

Wczoraj pisałam o przesyłce jaką wysłałam do właścicielki bloga Dom za końcem świata a dziś dostałam od niej kolejne włóczki :DDDDDDDDDDDDD Cudne kolory :) no i ta ilość. SUPER :D

 Bardzo dziękuję kochana :*
Od razu zabrałam się za robienie angry birdsa. :) tylko nie wiem jak mi wyjdzie kulka. Cudak wygląda tak:
To jest ptaszek z gry. Ma jakieś imię ale nie mam pojęcia jakie. Oprócz tego jest więcej ptaków ale ten jest najłatwiejszy, chyba.
Ciągle myślę nad wykonaniem. No ale skoro matko nie masz kasy na pluszowego to rób i myśl ;)

Dziś oprócz przesyłki, którą dostałam  wysyłałam ochraniacz, który szyłam na zamówienie blogowej koleżanki.  Jest to drugie moje zlecenie na zamówienie. Kiedyś szyłam torbę dla innej blogowej koleżanki ale to było dwa lata temu. Szyłam go 3dni, jakieś 7 godzin łącznie. Nie wiem czy tylko ja się tak grzebie?? :(  Konstrukcja bardzo prosta tylko zszywania, przeszywania, zaprasowania, krojenia dużo. Myślałam, że pójdzie mi o wiele szybciej. Ważne, że skończony dziś rano. Wyprasowany i wysłany. Bardzo jestem ciekawa czy będzie pasował :/



Wymiary 270x19cm. Pozdrawiam właścicielkę :)

Na koniec barbie. :)
Kubuś wczoraj wyciągnął swoje trzy podopieczne i je wypicował :) Kazał zrobić fotę więc nie może się zmarnować :D

Panie zostały usadzone do pozowania. Blondi  zyskała nawet zmywalne mazakowe pasemka :) Słabo tu widać. Kiedyś miała wszystkie kolory na głowie ale po kąpieli zeszło. Włosy, które jej przeszczepiłam świetnie nadają się do takiej koloryzacji :D Wystylizowane lale zostały pokazane Mili. Mogła wybrać jedną sztukę dla siebie. Wybór nie był dla niej trudny bo kobieta wie czego chce. :D

 Dziś sprawdzałam jeszcze czy nie  zmieniła zdania ale nie, wyciągnęła tę samą spośród tej trójki. :)
Zabawa jest krótka. Nosi ją sobie chwile i oddaje komuś. O dziwo nic złego jej nie czyni. :) Nie ma zapędów do obrywania, wykręcania, itp. Zabawa jest pod nadzorem osoby dorosłej a i tak najlepsze ze wszystkiego jest plastikowe pudełko po kredzie ;)
 Buziaki kochani!

2 komentarze:

  1. Piękne kolory włóczek! Ptaszorka na pewno super wymyślisz i wydziergasz Aniu! :)
    Ochraniacz super się prezentuje! Czekam na pakę ;))
    A lale super, mała słodka!
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne wloczki na pewno zrobosz z nich Aniu piwkne maskotki :) ale mala juz urosla

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie do ANINKOWA i pozostawienie komentarza :)