Wczoraj wybraliśmy się z Kubą i moją siostrą Elą do muzeum.Pogoda była super, świeciło słoneczko :)
Wystaw było parę ale zaczęłyśmy od MOTYLI :D i tylko tam zrobiłam zdjęcia gdyż miałam słabą baterię.
Kubuś wystawą był zachwycony choć przykro mu było, że motyle są za szybką a nie fruwają sobie. Myślę, że nastawiał się na żywe okazy :)
Nocne motyle również były, choć nie podobne do naszych krajowych :)
Największa Ciem :)
Tu również odmiany Ciem, nawet po lewej.
Chrząszcze.
Motyle były piękne szkoda tylko, że wystawa była słabo oświetlona. Ciężko było zrobić czasem zdjęcie.
Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w muzeum :)
Oto mój wygrany kubek, potłuczony i posklejany :)
To lepsza strona, druga wygląda marnie. Postawiłam w kuchni i stoi sobie. Piękny był, prawda?? :/
Ostatnią częścią tytułu jest blog, na który trafiłam parę dni temu i muszę Wam o tym powiedzieć.
Tytuł brzmi
Czy dacie wiarę, że to są mydełka ????? :O
Mam nadzieję, że autorka się nie obrazi, że pokazałam tu jej zdjęcie. Muszę zaraz jej napisać o tym.
No ale jak ja mam Wam opisać te cuda?? To trzeba zobaczyć. Niesamowite pysznościowe mydełka :D
Zajrzyjcie i zobaczcie :) Ja jestem zachwycona :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze, odwiedziny i sympatię. :)
To bardzo miłe :*
Wow motylki śliczne.
OdpowiedzUsuńMotyle piękne ,ale te robale brrrr.Boję się ich.
OdpowiedzUsuńNa blog zaraz zajrzę,bo pierwszy raz widzę takie mydełka :)
Trzymaj się Aniu i niech ta "dolina" Cię opuści :) Czego i sobie życzę :)
Nie obrazam sie.Dziekuje za odwiedziny :)Jest mi bardzo milo :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu za komplement :) I przekazuję też wyróżnienie Tobie :) A co do Waszej wyprawy, to motylków tam widzę było zatrzęsienie... :) Fajnie, że udało Ci się jakoś posklejać kubek, może uda Ci się go w jakiś sposób wykorzystać... :) A mydełka wyglądają przepysznie! :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAniu co prawda ja tak jak Kubuś zdecydowanie wolę żywe stworzenia ale rzeczywiście masa ich tam była.
OdpowiedzUsuńTy kochana masz nosa do wyszukiwania fajnych blogów...a ja Ci za to dziękuję bo nigdy się nie zawiodłam !!! Mydełka wyglądają smakowicie i prawie czuję ich intensywny zapach...
Zaraz tam zaglądnę :)
pozdrawiam serdecznie!
Ciekawe jakie wrażenie zrobiłby taki duży motyl na żywo? Wszystkie motyle są śliczne tylko ja tych tam skorpionó nie lubię ;) Idę zerknąć na mydełka, pa.
OdpowiedzUsuńJak miło, że kubeczek sobie stoi! Jest czarodziejski, może zbierać groszaki, paragony, suche kwiatki.....
OdpowiedzUsuńNie mogę patrzeć na uszpilone motyle, w ogóle owadów nie znoszę.... brrrr!
motyle cudne, ale ja jakoś wole oglądać je na łące :)
OdpowiedzUsuńA blog po prostu świetny, jeszcze nie widziałam takich pięknych mydełek...
pozdrawiam
Motyle przepiekne zwlaszcze te niebieskie :) ale pyszne mydelka :)
OdpowiedzUsuńCudowne motyle!! A mydełka- niesamowite, aż mi ślinka pociekła!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne motyle,a mydełkowe cuda robią niesamowite wrażenie;)
OdpowiedzUsuńmydelka super. ja od kilku tyg sie przymierzam ale odlozylam to na chwilke zeby kase zaoszczedzic :)
OdpowiedzUsuńblog super i piekne widoczki
aaa wystawa super. az nabralam ochote poszukac jakas wystawe na jaka mozemy pojsc :)
pozdrawiam
motyle są piękne, ale najpiękniejsze są ćmy- mim zdaniem- ja je w każdym razie uwielbiam,zachwycają kształtami i kolorami- nie sa tak krzykliwe jak motyle, po prostu cudne! zazdroszczę tej wyprawy, musze z moimi się wybrać...
OdpowiedzUsuńa do mydełek napewno zaglanę bo sa oszałamiające!!!
Piekna wystawa:) juz lece na bloga zobaczyc te cudne mydelka!
OdpowiedzUsuńa masz jakieś szczególne zachcianki? może podoba Ci się coś co widziałaś u mnie na blogu?
OdpowiedzUsuńŚwietne motylki,robale troszkę mniej:)
OdpowiedzUsuńMydełka apetyczne:)))
Pozdrawiam:)
Motylki jak małe klejnociki:)
OdpowiedzUsuńA ja tam mam jedno z Jej mydełek.
W sumie to już chyba mi się 6 uzbierało hihihi
Pozdrawiam Lacrima