Witam serdecznie :)
Na pierwszy ogień syrenka szyta w ramach podziękowania dla kolegi, który zrobił dla nas zakupy w Ikea.
Syrenka jest dla jego córki :)
Włosy zrobiłam z włóczki od Sylwii i są moim zdaniem prześliczne :DDDDDD Ogon z materiału również od Sylwii :D
Mam nadzieję, że będzie się podobać się właścicielce :)
Teraz barbie z poprzedniego posta, które wczoraj odświeżyłam :)
Wklejam tylko zdjęcia całego procesu, więcej na moim drugim blogu :)
Sylwii jeszcze raz serdecznie za wszystko dziękuję :*
Jak uszyję Twoją torbę to ją tu pokażę chyba, że chcesz niespodziankę ;)
Dziękuję wszystkim zaglądającym, dziękuję za komentarze i Wasze wsparcie! Dla mnie to bardzo dużo.
buziaki :)
Prace zrobione w Trzęsaczu.
-
* Tym razem na pracach robionych w Trzęsaczu królowały kamieniczki w
otoczeniu różu. Oczywiście kolor nie był obowiązkowy ;-)*
*Moje prace są lekko różo...
1 dzień temu
Aniu kochana syrenka cudna jest i na pewno będzie się podobać,a lalkom jak zawsze dałaś nowe ,śliczne życie,pozdrawiam ,buziaki dla Kubusia.
OdpowiedzUsuńsyrenka przesliczna a tym lalkom to robisz niesamowite metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńsyrenka z pewnoscia przypadnie do gustu. Pozostale lale, jestem w szoku, oczywiscie pozytywnym:-)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że kolekcja się powiększa ... cudownie sobie z nimi( lalkami) radzisz, widać, że to lubisz ... podobnie z szyciem, niech się chowa chińska masówka :) pozdrowiska serdeczne :)
OdpowiedzUsuńAle nowości i piękności na Twoim blogu !!!
OdpowiedzUsuńNowe Barbie śliczne, szczególnie ta z ciemną karnacją :) Mi ostatnio przeszła licytacja przed nosem, 7 sztuk za 30 zł :( ale niestety zapomniałam w tym wszystkim bo ostatnio znów miałam pobyt w szpitalu tygodniowy, tylko teraz z moją córeczką :( Okazało się że też jak mój synek jest chora na cukrzycę :(:(:(
Nikt nie wie skąd to, bo w rodzinie nikt nie chorował, a dzieciaki to chudziny ;)
Modlę się tylko żeby najstarszy syn nie chorował, bo już starczy mi zabawy w pielęgniarkę i robienia zastrzyków razy 2...
Nadrobię tu zaległości jak i gdzie indziej, no i na moim blogu w końcu muszę przysiąść :)
Już się zastanawiam czy będę miała czas na blogowanie :(
Pozdrawiam bardzo serdecznie !!!