Teraz do rzeczy. Otrzymałam wiadomość od Kasi, że przesyłka dotarła :) Bardzo się cieszę, gdyż napotkałam wielkie przeciwności przy każdym etapie jej przygotowywania. Kasiu kochana bardzo się cieszę, że się ucieszyłaś :)
Wiecie co stwierdzam, że mam manię rozdawnictwa. Kiedy szyję myślę komu mogłabym podarować daną rzecz. Stało się w końcu tak, że materiał mi się kończy a ja mam tylko zdjęcia i żadnej sztuki dla siebie :) No cóż minimalizm jaki muszę stosować w stosunku do swojego życia nauczył mnie, że niewiele mi trzeba. Weszło mi to już w krew chyba.
Wracając do tematu. Do Kasi poleciała kosmetyczka szyta specjalnie dla niej. Wykonana z pięknego materiału w matrioszki :) Jak go zobaczyłam byłam zachwycona. Szkoda, że były tak usytuowane, że starczyły tylko na dwie kosmetyczki.
Razem z kosmetyczką pofrunęły 3 motylki :)
Ciężko zrobić dobre zdjęcie gdyż materiał jest siateczkowy. Ta sztuka, której za chiny nie mogłam przyszyć podszewki przy zamku powędrowała na mikołaja do mojej siostry. Wiem, że dobrze się nimi zaopiekuje. Elu pozdrawiam Cię :) Niech Ci dobrze służy :)
Oprócz powyższych rzeczy robiłam jeszcze trochę motylków i kwiatków.
Z kwiatkami jest tak, że im ładniejszy guzik tym ładniejszy kwiatek. Ładnych guzików mam bardzo mało, niestety. :/
To tyle z nowości. Staram się wprowadzić jakieś zmiany, szyć inaczej. Wczoraj szyłam jeszcze dwie nowe sztuki kosmetyczek podbitych polarem. Wyszły fajnie. Może jutro uda mi się wrzucić :)
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
Buziaki :)
Kochana już się nie mogę doczekać Twojego losowania:)) Wyobraź sobie, że ja też nic nie mam u siebie z tego co robię hahaha Super kosmetyczka, kwiatki i motylki równie piękne:)) Lecę bo kończę robić kalendarz adwentowy dla syna :))
OdpowiedzUsuńkosmetyczka piekna i te potylki i kwiatuszki tez sliczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe i piękne kosmetyczki:) Motylki i kwiatki również. Nowe właścicielki będą bardzo zadowolone z takich prezentów :)
OdpowiedzUsuńJesteś super zdolna babeczka!
OdpowiedzUsuńKolejna śliczna kosmetyczka... mamy późną jesień a u Ciebie motyle... zaśpiewać by można skąd ich u Ciebie tyle ...:))
OdpowiedzUsuńDziękuję CI za słowa otuchy, masz racje jutro jest nowy dzień. Tylko czasami zmartwienia pozostają :(
Mimo to pozdrawiam serdecznie :)
Jak tu pięknie i kolorowo, aż miło popatrzeć:)
OdpowiedzUsuńJak napisała Aga Pola, od razu radośniej na sercu po takiej dawce wiosennej świeżości :)
OdpowiedzUsuńTe motylki jakie czadowe ,jeszcze takich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka sliczna ,pozdrawiam :)
kwiatki i motylki pomarańczowe bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńNo piękne i materiał i prezenty. Motylki są naprawdę niesamowite:)
OdpowiedzUsuńsuper Ci Aniu wszystko powychodzilo. a masz odwage torbe/torebke uszyc? bo bym miala zamowienie. jak na mailika bede odpowiadac to Ci podesle co mam konkretnie na mysli :)
OdpowiedzUsuńAniu witaj!Kosmetyczki,kwiatuszki i motylki bardzo ładne:)Te pierwsze motylki wyszły Ci bardzo patriotyczne:)Pięknie i kolorowo dziś u Ciebie:)Buziaki 102!
OdpowiedzUsuńWitaj Ty mój Mikołaju ;)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję za kosmetyczkę. Materiał rzeczywiście jest uroczy, lubię motyw Matrioszek :D Właśnie tak to czuję, kosmetyczka była szyta specjalnie dla mnie - tym bardziej jestem szczęśliwa :) Motylki czarujące, a jeszcze słodkości i serwetki dostałam :) Nie ma takich słó, które wyraziłyby moją wdzięczność!!
No a serwetki już poszły w ruch. Pokażę za jakiś czas :)