Witam wszystkich. Będzie trochę o życiu, codzienności i szyciu, czyli mojej odskoczni od wszystkiego co smutne. Zapraszam.

wtorek, 29 listopada 2011

Niespodzianka dla Kasi z Zacisza :)

Witam wszystkich miłych gości  oraz nowych obserwatorów :) Mam nadzieję, że będziecie czasem zaglądać po ogłoszeniu wyników Candy. Zabawa trawa do jutra do godziny 22giej. Zamieszczę komentarz zamykający więc nie będzie wątpliwości.
Teraz do rzeczy. Otrzymałam wiadomość od Kasi, że przesyłka dotarła :) Bardzo się  cieszę, gdyż napotkałam wielkie przeciwności przy każdym etapie jej przygotowywania. Kasiu kochana bardzo się cieszę, że się ucieszyłaś :)
Wiecie co stwierdzam, że mam manię rozdawnictwa. Kiedy szyję myślę komu mogłabym podarować daną rzecz. Stało się w końcu tak, że materiał mi się kończy a ja mam tylko zdjęcia i żadnej sztuki dla siebie :)  No cóż minimalizm jaki muszę stosować w stosunku do swojego życia nauczył mnie, że  niewiele mi trzeba. Weszło mi to już w krew chyba.
Wracając do tematu. Do Kasi poleciała kosmetyczka szyta specjalnie dla niej. Wykonana z pięknego materiału w  matrioszki :) Jak go zobaczyłam byłam zachwycona. Szkoda, że były tak usytuowane, że starczyły tylko  na dwie kosmetyczki.
Razem z kosmetyczką pofrunęły 3 motylki :)


Niespodzianka bardzo skromna, ale bardzo się starałam. Pierwotnie szyłam dla Kasi inną kosmetyczkę, ale niestety szyła się z takimi trudnościami, że zrezygnowałam :( Szkoda, bo wzór był bardziej wyrazisty i wybrałam najlepszy element z materiału.
Ciężko zrobić dobre zdjęcie gdyż materiał jest siateczkowy. Ta sztuka, której za chiny nie mogłam przyszyć podszewki przy zamku powędrowała na mikołaja do mojej siostry. Wiem, że dobrze się nimi zaopiekuje. Elu pozdrawiam Cię :) Niech Ci dobrze służy :)
Oprócz powyższych rzeczy robiłam jeszcze trochę motylków i kwiatków.
Z kwiatkami jest tak, że im ładniejszy guzik tym ładniejszy kwiatek. Ładnych guzików mam bardzo mało, niestety. :/
To tyle z nowości.  Staram się wprowadzić jakieś zmiany, szyć inaczej. Wczoraj szyłam jeszcze dwie  nowe sztuki kosmetyczek podbitych polarem. Wyszły fajnie. Może jutro uda mi się wrzucić :)
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
Buziaki :)

13 komentarzy:

  1. Kochana już się nie mogę doczekać Twojego losowania:)) Wyobraź sobie, że ja też nic nie mam u siebie z tego co robię hahaha Super kosmetyczka, kwiatki i motylki równie piękne:)) Lecę bo kończę robić kalendarz adwentowy dla syna :))

    OdpowiedzUsuń
  2. kosmetyczka piekna i te potylki i kwiatuszki tez sliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe i piękne kosmetyczki:) Motylki i kwiatki również. Nowe właścicielki będą bardzo zadowolone z takich prezentów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś super zdolna babeczka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna śliczna kosmetyczka... mamy późną jesień a u Ciebie motyle... zaśpiewać by można skąd ich u Ciebie tyle ...:))
    Dziękuję CI za słowa otuchy, masz racje jutro jest nowy dzień. Tylko czasami zmartwienia pozostają :(
    Mimo to pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tu pięknie i kolorowo, aż miło popatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak napisała Aga Pola, od razu radośniej na sercu po takiej dawce wiosennej świeżości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te motylki jakie czadowe ,jeszcze takich nie widziałam :)
    Kosmetyczka sliczna ,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kwiatki i motylki pomarańczowe bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
  10. No piękne i materiał i prezenty. Motylki są naprawdę niesamowite:)

    OdpowiedzUsuń
  11. super Ci Aniu wszystko powychodzilo. a masz odwage torbe/torebke uszyc? bo bym miala zamowienie. jak na mailika bede odpowiadac to Ci podesle co mam konkretnie na mysli :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu witaj!Kosmetyczki,kwiatuszki i motylki bardzo ładne:)Te pierwsze motylki wyszły Ci bardzo patriotyczne:)Pięknie i kolorowo dziś u Ciebie:)Buziaki 102!

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Ty mój Mikołaju ;)
    Pięknie Ci dziękuję za kosmetyczkę. Materiał rzeczywiście jest uroczy, lubię motyw Matrioszek :D Właśnie tak to czuję, kosmetyczka była szyta specjalnie dla mnie - tym bardziej jestem szczęśliwa :) Motylki czarujące, a jeszcze słodkości i serwetki dostałam :) Nie ma takich słó, które wyraziłyby moją wdzięczność!!
    No a serwetki już poszły w ruch. Pokażę za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie do ANINKOWA i pozostawienie komentarza :)