Witam serdecznie w niedzielne południe :) Witam nowych obserwatorów jeśli zajrzą gdzieś oprócz posta o Candy ;)
Zacznę od tego, że bardzo chciałam spróbować jak szyje się stopką, która sama podwija materiał. Podobno u moich rodziców ta stopka była, bo mają takiego samego łucznika. Dlatego i ja szukałam tego modelu, mój tata umie go naprawić i szył na nim 13 lat. :) Stopki mieli poszukać rodzice ale jak to bywa im więcej czasu mają tym mniej. W piątek postanowiłam, że sama poszukam, zajrzałam do skarbów i przy okazji tam trochę posprzątałam. Skarby dosłownie bo zbierane jakieś 20lat co najmniej. Z czasów kiedy rodzice jeszcze szyli, nie mieli czasu i wszystko wrzucali do szuflady pod kuchennym stołem. :) Stół jest ,szuflada też i skarby oczywiście :D Śrubki, podkładki, transformatory, bezpieczniki od samochodu marka Syrena :) i wiele innych. Dla siebie znalazłam też dużo igieł do maszyny, które nie wiadomo czemu luzem poniewierały się w pudełku. Szpilki z łebkami, których nie mam. Upragnioną stopkę, którą pokażę na końcu gdyż nie chcę aby była pierwszym zdjęciem. Znalazłam również mamy wisior. Pamiętam go z dzieciństwa. Z pięknym, ptakiem.
Wisior piękny, ale mama nie dbała o niego i się zniszczył :( Mam, więc pytanie czy ktoś wiedziałby jak to odnowić i czy dałoby się??????? Będę wdzięczna za taką informację.
Wczoraj udało mi się kupić ametyst za 10gr, gdyż nie posiadał zawieszki. Takim sposobem mam już 3 sztuki, które czekają na zawieszki. Jak się okazuje wcale nie jest tak łatwo je kupić. Może kiedyś się uda.
Bardzo lubię takie kamienie zawieszone na łańcuszku i fajnie będzie je nosić :)
Na koniec stopka, której szukałam u rodziców.
Podwija materiał na 3mm. Zobaczymy jak będzie się sprawować.
No nic, idę już gotować obiad. Czeka mnie robienie klusków do rosołu, bo kupny wyszedł. Wszystko dziś opóźnione gdyż wstaliśmy o 10:20 :O Nie mogłam uwierzyć jak popatrzyłam na zegar. Szok. Także wszystko w lesie na razie.
Życzę Wam miłej niedzieli!! Dużo odpoczynku i smacznego niedzielnego obiadku :)
Prace zrobione w Trzęsaczu.
-
* Tym razem na pracach robionych w Trzęsaczu królowały kamieniczki w
otoczeniu różu. Oczywiście kolor nie był obowiązkowy ;-)*
*Moje prace są lekko różo...
10 godzin temu
piekne skarby znalazłas, wisor i kamienie piekne. A taka stopke tez ma moja mama :)
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli
Piękny wisior :)jakie to fajne skarby z historią można znaleźć u rodziców... Również życzę smacznego :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wisior-prawdziwy skarb ! Niestety nie mam pojęcia jak go odnowić ,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i miłego wieczoru życzę :)
znaczy się, że dobrze się spało, czasami tak trzeba:)
OdpowiedzUsuńfajniutkie skarby:)
Aniu skarby znalazłaś super!A z czego jest wisior?Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie mam u mamy takiego skarbczyka ...:)))
OdpowiedzUsuńPo przeprowadzce rodzice wszystko co stare i "niepotrzebne" wyrzucili. A jak widać na Twoim przykładzie można znaleźć ciekawe eksponaty :)
pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Uwielbiam znajdywać jakieś starocie :-) To najlepszy początek do wspaniałych opowieści :)
OdpowiedzUsuńJeżeli wisiorek jest ze srebra to spróbuj wyszorować go pastą do zębów ;-)
Niestety to nie jest srebro, bo byłoby bez problemu. Myślę, że to plastik w jakąś domieszką. Pomalowany farbą, która jak widać odpryskała :(
OdpowiedzUsuńNinko bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów !!!
OdpowiedzUsuńCo do akcji to warto pomagać; ja to robię, ponieważ otrzymałam od losu bardzo dużo i moim obowiązkiem jest dzielić się z innymi.
Pozdrawiam gorąco,
Agnieszka
Fajnie jest poszperać w takiej zapomnianej szufladzie pełnej skarbów:)) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńAniu fajne skarby. ja sie az boje u moich rodzicow szperac bo oni chomiki wiec co tam sie nie znajdzie :)
OdpowiedzUsuńspania zazdroszcze. mi poszedl katar na zatoki wiec ledwo pion przyjmuje.
ja mysle,ze skoro to nie srebro to troche zabawy. jedno to mozesz kupic farbe w kolorze starego zlota i pomalowac wczesniej lekko cieniutkim papierem sciernym tak zmatowic. nie za mocno zeby nie odpryskiwal lakier ale zeby nie byl ten stary sliski. gorzej te odpryski bo obawiam sie,ze wglebienia beda jak tylko pomalwoac. wiec mozna najpierw tak sprobowac a jak beda to ja bym sie jakas szpachla pobawila i znow pomalwoala.
pozdrawiam
ten pierwszy kamyk wygląda mi na kwarc rózowy ...?
OdpowiedzUsuńHej, co do wisiora wyczytałam w komentarzach, że to nie srebro, ale możesz spróbować: włożyć do miski sreberko (takie jak w czekoladach;)) łyżeczkę soli i zalać gorącą wodą. Z racji, że to nie srebro delikatnie, mały fragment włóż czy coś się dzieje. Te sposób rewelacyjnie czyści srebro, ale miałam też jakąś domieszkę i też wyczyściło...A kiedyś jakiś plastik, z którym nic nie dało się zrobić pomalowałam po prostu srebrnym lakierem z brokatem:) Wyszło nawet fajnie.
OdpowiedzUsuń