Witam wszystkich. Będzie trochę o życiu, codzienności i szyciu, czyli mojej odskoczni od wszystkiego co smutne. Zapraszam.

wtorek, 6 grudnia 2011

Mikołajkowy śnieg i sukienka królika :)

Witam mikołajkowo.
Dziś miły dzień. Miły bo mojemu dziecku było miło. Dostał trochę prezentów. Najadł się słodyczy i zobaczył za oknem coś na co czekał od dawna :)

Mikołaj przyniósł śnieg :) Kiedy wyszliśmy Kubuś zbierał resztki śniegu z chodnika. Chciałby ulepić wielką śniegową kulę, ale na to musi poczekać.
Dziś szyłam nowego królika dla dziewczynki, która pożyczy nam zabawkę dentystę. Kubuś boi się leczyć zęby więc łapię się już każdej metody. Króliczkę skończyłam późno i już nie zrobiłam zdjęć. Mam jednak problem, wychodzi mi spłaszczona głowa, nie wiem czy źle sobie narysowałam czy błąd jest w wypychaniu :/
Naszej pierwszej królisi zwanej klapusiem, uszyłam dziś pantalonki i sukienkę. Oczywiście bardzo prowizoryczne, gdyż są to wersje testowe. Straszne jest szycie tych malutkich nogawek :O koszmar.
Mojemu dziecku bardzo podobał się zestaw, czyli w połączeniu ze spódnicą.

Kuba stwierdził, że Pani królik musi mieć Pana królika, więc mamo uszyj. :) Na szczęście królik zamówiony już u marzycielki więc będzie na gwiazdkę. :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz oraz uwagi co do królika :)
buziaki :)

7 komentarzy:

  1. ale zazdroszcze tego sniegu u mnie ani platek nie spadl i raczej nie spadnie :(
    A pani kroliczek cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też dziś troszke sypnął śnieg ,ale znikał na bieżąco ;)
    Szkoda,że nie masz zdjęcia tej " spłaszczonej " główki ,bo tak bez zdjęcia to ciężko coś doradzić :)
    królisia ma piękna kreację :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Królikowa wystrojona ... można zasiadać do stołu :)))
    My nadal czekamy na śnieg.... ale ani widu ani słychu !!!
    pozdrawiam... a swoją drogą ładny masz widok ponad dachami ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też chcę śnieg!!! Jaka elegantka:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie śniegu zero :( Pani królikowa ma super sukienkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że na mikołajki śnieżek Wam spadł, chociaż Kubuś miał frajdę :)
    Anulka, Ty się kochana rozwijasz z posta na post :) Królisie uszyłaś??????? Toż to skomplikowane pewnie jest. Ja ostatnio próbowałam uszyć łosia.... nie pytaj jak to się skończyło :/
    Za to Królisia ślicznota :)
    Buziolki :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie do ANINKOWA i pozostawienie komentarza :)