Łakomczuszek bo tak śpiewały fasolki: to duszek, duszek łakomczuszek. Takie skojarzenie :)
Trochę strapiony ten duszek i chciał nas wystraszyć. :) Zawsze będę zdania, że moje dziecko to moje prywatne dzieło sztuki :)
Jeszcze jedna stylizacja.
Ten labrador to jego ukochana psina. Chciałby mieć labradora. Moim psim ideałem jest bokser i tak już zostanie.
Parę dni temu uszyłam Kubie w tempie ekspresowym poduszkę do malowania mazakami. Bardzo spodobało mu się malowanie po materiale. :)
Oto ja w butach na obcasach :)
Czyż nie jestem piękna? :D Myślę, że bardzo ładnie mu wyszło :)Wysyłam Wam dużo ciepła i życzę miłego dnia :)
buziaki
To chyba najładniejszy duszek jakiego widziałam :) Przy tym bardzo uzdolniony :) Rysunki prześliczne :)
OdpowiedzUsuńale slodki duszek. i jak swietnie rysuje. moj mlodszka wczoraj narysowla swoja pierwsza postac :) bezcenne :D i dzidzie w brzuchu na dokladke :) choc twierdzi,ze to on w tym brzuszku u mamy :P
OdpowiedzUsuńMały model :)
OdpowiedzUsuńduszek jets swietny i rosnie nam mlody talent :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie! Śliczny ten Twój synek. Jak pozwolisz to zostanę i wpadać będę co by Ci smutno nie było ;) Asia
OdpowiedzUsuńJa tu widzę,że rośnie nam młody artysta,śliczny rysunek a duszek to aż strach się bać,buziaki.
OdpowiedzUsuńKuba pięknie rysuje!
OdpowiedzUsuńsuper ta poduszka, a jaka pamiątka może być po latach...
OdpowiedzUsuń