Dziś niedzielne szycie. Rzadko się zdarza ale ostatnio czas ucieka mi jak szalony a robota w polu. Szycie również.
Moje dziecko w środę ma jasełka na których ma być reniferem. Zaistniała konieczność abym uszyła mu jakiś strój. Odkładałam cały tydzień tę robotę w obawie, że się nie uda. Z doświadczenia wiem też aby nie szyć czegoś na siłę, bo człowiek tylko się wk... Dziś wstałam z myślą, że to ten dzień :)
Renifer ma również ogonek :)
Wieniec dodaje moim zdaniem wiele uroku :)
Jestem bardzo zadowolona z efektu. To moje pierwsze ubranie :D które uszyłam.Podziękowania
- Dla mojej siostry Eli, która kupiła mi kupon brązowego materiału :) Mówiłam, że na pewno się przyda.
- Moim rodzicom za zielony materiał.
- Agnieszce z bloga To i owo u Agi, za złoty materiał.
- Kakance za czerwony materiał.
Przechodząc do następnego tematu. Dziś oprócz stroju udało mi zrobić drożdżowe kluski na parze u nas w domu zwane pampułkami, ja mówię pampuszki :)
Ręcznie robione smakują najlepiej pachną przy parowaniu waniliowym cukrem - tego nie kupi się w sklepie!
Z jogurcikiem i malinkami od mojej siostry są przepyszne :D
Na paru blogach widziałam choinki. U nas święta daleko, daleko. Choć mamy już nieplanowaną choinkę :) Moje dziecko w piątek zażądało choinki, choć czasu miałam mało, poszłam i przyniosłam. Zepsuły się lampki więc na razie bez. Prowizoryczna choinka pewnie święta też będą takie. Jakoś w ogóle nie czuję nastroju. :/
Pozdrawiam serdecznie, buziaki :)
Stroj reniferka bardzo fajny i ten ogonek..;)
OdpowiedzUsuńStrój świetny :)
OdpowiedzUsuńAniu strój bardzo fajny ... synuś będzie super reniferem!!!
OdpowiedzUsuńAle teraz narobiłaś mi smaka na te kluski w moich terenach mówimy na to kluchy na łachu :)))
Jak je zwał tak zwał ale są pyszne !!!1
Śliczne to ubranko! :)
OdpowiedzUsuńCudny reniferek :))) ale narobiłaś mi smaka tymi kluskami uwielbiam je własnej roboty :)))
OdpowiedzUsuńo rany ale slicznie wyszlo. nastroj rpzyjdzie moze jestes Aniu przepracowana? daj sobie chwilke
OdpowiedzUsuńa na pampuszki przepis poprosiem :P
przepis na kluski
OdpowiedzUsuńgotowanie.onet.pl/24741,0,1,drozdzowe-kluski-na-parze,ksiazka_przepis.html
Srój wyszedł świetnie! U mnie święta niby blisko, a daleko. Bardzo staram się wpaść w klimat, ale jakoś mi nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńSuper strój uszyłaś ,a ogonek najbardziej meni rozczulił :D
OdpowiedzUsuństroj jest po prostu piekny:-)
OdpowiedzUsuńw moim rejonie (Poznan i okolice) mowimy na kluski drozdzowe - pyzy... haha, a zeby bylo smieszniej to ostatnio na spotkaniu z dziewczynami u mnie mowilismy wlasnie o pyzach... dziewczyny sie smialy, bo w ich rejonie mowi sie wlasnie pampuchy... jak zobaczylam Twoje to az slinka poleciala:-)
Aniu strój wyszedł rewelacyjnie,a Kubuś wygląda na przeszczęśliwego:)Kluseczki bardzo smakowite:)Nosek do góry i nie tęsknij-wiesz,gdzie mnie szukać:)Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Kubusia:)
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka pociekła.Uwielbiam pampuchy.
OdpowiedzUsuńA myły wygląda prześlicznie.
Reniferek jak malowany :)A pampuchy mniam..uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Piękny reniferek:)Kluseczki takie mniamuśne:)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńReniferek jest cudowny :) Ja na razie też nie czuję świątecznego nastroju.Chyba dlatego,że jeszcze dużo szycia przede mną. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAni pieknie Ci wyszedl stroj reniferka :) A takie kluski to ja uwielbiam moja ciocia je robi z roza i u nas sie na to mowi parowce :)
OdpowiedzUsuńRenifer po prostu boski! I ten ogonek! Fajny masz garnek, ja gotuję te kluchy na ściereczce...
OdpowiedzUsuńReniferek wyszedł świetny!
OdpowiedzUsuńPampuchy ekstra!
Dobrze znam też kluski na parze - pychota!!! Najlepsze wychodzą spod ręki mojej babci :)
OdpowiedzUsuń